Współczuje Paatik tego antybiotyku. Ja przez ostatnie 2 tyg jechałam na dwóch, i daje się mocno we znaki nawet po - do dziś. Co do zapalenia ucha - miałam nawracające - przez przeciągi i aż się zalogowałam do medicover żeby sprawdzić co mi wtedy pomogło i to były jakieś krople ze sterydem o nazwie dicortineff. Uziemienie latem na anty fajne nie [...]
No dobra - męska decyzja - IDĘ! Naćpałam się przeciwbólowych, popiłam kawą i idę na siłkę. Kolejnego dnia w kuchni już nie wytrzymam. Wszystkie sudoku co miałam pod ręką zrobione - te "trudne" też - więc na mózg nie padło - tylko na ucho:) Napiekłam się - brownie, strucla z jabłkami - Młodzi obżarci (ja zresztą też). Weekendowe gazety przeczytane, [...]
30.07.2018, DT, urlopowy Dzień był zaplanowany inaczej, a wyszło jak wyszło... Rano - nie robiłam "5" na siłowni, bo mnie łokcie pobolewały. Zrobiłam więc trochę tyłka (ławka rzymska w te i z powrotem, GB, HT na maszynie, RDL na jednej nodze) i dużo rozciągania. Właściwie szłam tylko się porozciągać, ale jak już zaczęłam to poszło. Endo głupio [...]
18.08.2018 DT, urlopowy Ostatni dzień.... Ale nie chce mi się wracać!!! Schody rano były. Z dużym przymusem zachowany progres - 2 rundy dołożone. Nie będę za tym rodzajem wysiłku tęsknić z pewnością. Ale skoro Teti twierdzi, ze nawet tacy "sportowcy" jak ja mają wychodzić ze strefy komfortu - to ok, wyszłam. Na chwilkę. Starczy. Za chwilkę ostatni [...]
[...] Brak rozgrzewki przed, brak rozciągania po, często też biega za dużo i za szybko. Kilometraż trzeba zwiększać stopniowo, tak jak ciężary na siłowni. Niektórzy biegają codziennie, zapominając, że tu tez trzeba mysleć o regeneracji. Mało kto zwraca również uwagę na technikę biegu. Mi dawno temu lekarz zabronił biegać ze względu na dyskopatię [...]
Paatik ja ogólnie pisałam, nie konkretnie o Tobie };-) Jest jeszcze jedna kwestia - połączenie biegania z siłownią. Temat dość trudny, szczególnie w kwestii ćwiczeń na nogi. Bieganie tak jak i trening siłowy powoduje pewne mikrouszkodzenia. Jeśli przeplatamy bieganie z siłownią to nogi nie maja czasu na odpoczynek i regenerację. Tego zmęczenia nóg [...]
27.10.2018 DT Była prawdziwa siłka, prawdziwa rozgrzewka i prawdziwy trening. Brzuch tylko jakby sie już nie załapał, bo mi ostygł zapał:) Jutro mogę pójść na siłkę rano, i w poniedziałek też (ale w pon będę miała tylko 45min). Jak te treningi dzień po dniu robić to nie wiem. Zobaczę jak się jutro będę z doopskiem czuła:) Najwyżej jakieś aeroby [...]
05.11.2018 Dzień Lenia i Obżartucha Zamiast na siłkę, podczas terapii Asa w Lidlu byłam - i paczkę czipsów z zieloną cebulką "obaliłam" czekając potem na Młodego w aucie. generalnie poppołudnie do bani - wożenie, odwożenie, czekanie... 06.11.2018 DT Na szybko, na osiedlowej, bo po Koszykarza muszę gnać. Ale taki stres czasowy dobrze mi robi, bo [...]
No i po tych dwóch 50-kach też;-) Paatik...jak chcesz, to ja Ci rozpiszę trening na mc i ohp... , są 4 etapy, każdy, wliczając delad trwa 5 tygodni. Stały, ale powolny progres, , trochę rampy, trochę 5x5/5x3, troche amrapów:;-) Żadnych boscience, porządny, siłowy trening oparty na solidnych podstawach. Do tego asysty robisz jakie chcesz, ja [...]
Niestety to co pokazuje endo czy inne Runtastici za pomocą telefonu to często fikcja. Przynajmniej w terenie. Na bieżni iphone potrafił obliczyć dystans dość dokładnie i pokrywało się z tym co wyświetlała bieżnia (bo obliczanie dystansu za pomocą akcelerometra iPhonowi wychodzi dobrze w przeciwieństwie do pomiaru z GPSa). Zegarek do biegania to [...]
16.11.2018 DZIEŃ LENIA i DEPRESJI 17.11.2018 AEROBY Mobilizacja, żeby wykorzystać chociaż trochę pogodę i wyjść z domu. Ponieważ wczoraj odstawiałam deprechę i osiągnęłam poziom podłogi - potrzebowałam dzisiaj jakiegokolwiek sukcesu. I ustalmy, ze takim sukcesem było w ogóle wyjście z domu do lasu. Pobiegane zupełnie bez planu - nie biegałam [...]
Nie głupie KAbo, ale kiedy schładzanie? ;-D Siostry, walne tą piątke, żeby się waliło paliło. Szczypior z Kebulem zrobili maraton, czołgu co drugi dzień tour the pologne kręci, to i ja dam radę. Haczyk jest taki, że u Ajazego ostatnio zamiłowanie do robienia wiattru zwycięża, muszę sobie znaleźć gorsze zajęcie, bo nie zdierżę ;-)
09.04.2019 DT Dzień tyłka na osiedlowej. Mobilizacja pośladów - 30 minut - tak intensywna, ze pękła kolejna gumka. Zaczynam mieć awersję do gum- trzeciej z rzędu nie zamierzam kupować. Potem RDL, GM i GB. Na koniec swingi i włażenie na ławkę. Mam awersje ostatnio do planowanie, spisywania etc. , ale nie obijałam się. Tyłek poczuł. I mam teraz [...]
15.04.2019 AEROBY W czasie zajęć Młodego - powrót do parku, z którego jesienią mnie wyrzucono (zamykali o 18 bo ciemno). Pięknie było bo pełne słońce jeszcze wieczorem, ale 6 stopni. Miało być tylko chodzone, ale małe, maciupeńkie truchty na końcu każdej pętli zrobiłam. Coś tam poczułam, więc nie zwiększałam tych odcinków z truchtem. Dietetycznie [...]
21.04.2019 DT Dzień tyłka. Na dodatek na speedzie, bo Koszykarz przyszedł na siłkę 10 minut po mnie - a tam tylko jedna fajna sztanga jest. Więc mnie przycisnął, ze mam się pospieszyć. Czego matka dla syna nie zrobi. Była aktywacja z gumami i bez; żelazny zestaw: GM, RDL, GB, swingi; frog situps, trochę zabaw z gumą na proste plecy i fikanie. [...]
25.05.2019 AEROBY Jak można spać to mnie ptaszyska o 5 rano budzą.... Poprzewracałam się do 7 i wkurzona wstałam. Żeby domu nie rozsadzić miałam 2 opcje - do lasu, albo na rower. Rower jakoś mi nie pasował bez planu gdzie jechać, a w lesie mam swoje ścieżki - poszłam do lasu. Pogoda tylko udawała ładną, zimno w uszy było... Ale [...]
[...] póki co trzeba jechać na chamskiego banana a nie na gimnastyczną piękną świecę. Przy bananie jest postęp, przy świecy totalne zagubienie i brak jakiejkolwiek możliwości balansu. Fakt, ze pobliska siłka nagle wzbogaciła się o ogólnodostępną matę - BEZCENNY, normalnie chce się fikać codziennie. /SFD/2019/5/30/2ded37e059504888ba29a8586db0fc9e.jpg
09.06.2019 AEROBY Zacząć dobrze dzień - bezcenne. Jakoś koło 7 sie obudziłam i zaczął sie wewnętrzny dialog: robić coś? rower? bieganie? spacer? Na wszystko było po 5 za i przeciw. Tak poleżałam 30 minut... Miały być marszo-biegi. Ale wyszło bardzo przyzwoite 5km samego biegu. Przyzwoite dla mnie - co oznacza, ze wreszcie nauczyłam się biegać [...]